Z Małopolska w II Wojnie Światowej


BARAN Władysław (Józef ?).         
W stopniu podporucznika był dowódcą 1. plutonu w oddziale partyzanckim ZN-24. Zarazem był zastępcą dowódcy Placówki. Używał pseudonimu „Bekas”. 2 października 1943 r. brał udział w akcji oddziału krośnieńskiego Kedywu Armii Krajowej na majątek Bratkówka, skąd zabrano broń. W 1943 r. patrol z jego oddziału zlikwidował granatowego policjanta z Dukli Daringa i jego matkę Magdalenę Daring zamieszkałą w Łężanach, oraz Franciszka M. z Głowienki (żołnierza Armii Krajowej, zarazem agenta gestapo). W marcu 1944 r. patrol z jego oddziału zlikwidował konfidenta gestapo, Władysława Och. z Żeglec. Wiosną 1944 r. był dowódcą oddziału dywersyjnego Obwodu Krosno Armii Krajowej. Utrzymywał łączność z dowództwem OP-15. Dowodził dwudziesto osobowym oddziałem w czasie starcia z Niemcami w rejonie Miejsca Piastowego. 18 czerwca 1944 r. uczestniczył w odbiorze zrzutu broni, amunicji i dwu radiostacji na polach pod Żmigrodem. W czerwcu 1944 r. patrol z jego oddziału (w składzie A. Such i J. Malinowski) zlikwidował P. Dieballa. 1 sierpnia 1944 r. został przez Inspektora Rejonowego Jasło Armii Krajowej wyznaczony na stanowisko dowódcy kompanii ZN-24, która była 1. kompanią 6. pułku strzelców podhalańskich Armii Krajowej. Z początkiem sierpnia 1944 r. patrol z jego oddziału (w składzie S. Jurczak, J. Kandefer, I. Muroń, K. Polnar, Z. Sabik, A. Such, J. Vaulin) w pobliżu Głowienki zaatakował tabor niemiecki. Zdobyto trzy wozy konne z amunicją i jeńców. Zniszczono jeden wóz. Po tej akcji żołnierze Wehrmachtu wyłapali 40 okolicznych mieszkańców i doprowadzili do Miejsca Piastowego. W czasie próby ucieczki zastrzelony został wówczas W. Zajdel z Machnówki. Jego oddział zlikwidował w akcji odwetowej dowódcę jednostki żandarmerii polowej ujętego w pobliżu Chorkówki i oficera Wehrmachtu pochwyconego w Żeglcach. Wystosował także wówczas ultimatum do Niemców z Miejsca Piastowego grożąc, że jego ludzie zabiją jeńców złapanych pod Głowienką jeżeli nie zostaną uwolnieni zatrzymani po akcji na tabory pod Głowienką. 24 sierpnia 1944 r. brał udział w odprawie z szefem dywersji Inspektoratu A. Holikiem w mieszkaniu Pelczarskiego przy ul. Łukasiewicza w Krośnie. Pod koniec sierpnia 1944 r. skoncentrował swoją kompanię w rejonie Krosna, jego stanowisko dowodzenia znajdowało się wtedy w Krościenku Niżnym. W 1944 r. ukrył rannych i chorych żołnierzy swojego oddziału w konspiracyjnym szpitalu na plebanii w Kobylanach. W czasie niemieckiej obławy uratował ich tamtejszy proboszcz ks. Mocha.           
Dąbrowa-Kostka Stanisław, Pokłosie akcji, Kierunki 1971 nr 23, s. 10; Dąbrowa-Kostka Stanisław, Rzeczpospolita Iwonicka, Kierunki 1972 nr 14, s. 10; Grzywacz-Świtalski Łukasz, Inspektorat Armii Krajowej „Joachim” Krosno-Jasło-Brzozów-Sanok-Lesko 1939-1944, „Najnowsze Dzieje Polski” 1968 nr 12, Grzywacz-Świtalski Łukasz, Z walk na Podkarpaciu, Warszawa 1971, s. 181, 191, 193, 248, 274, 278, 304, 311; Modrzejewski Józef, Akowcy na Podkarpaciu, Brzozów 1990, s. 75, 76; Pomporowicz Stanisław, Placówka Armii Krajowej Miejsce Piastowe „Pelargonia”, „Biuletyn Informacyjno - Historyczny ŚZŻAK Okręg Krosno” 1999 nr 3/19, s. 12;